giovedì 7 febbraio 2013

Tajemne powiązania polityków z mafią

Tajemne powiązania polityków z mafią
(fot. Jupiterimages)

- Nie pytajcie mnie, którzy politycy są związani z mafią, bo mogłoby to zdestabilizować państwo - mówił świadek koronny Tomaso Buscetta do sędziego Giovanniego Falcone. We Włoszech wielu polityków podejrzewano o powiązania mafijne i nawet sądzono ich za to w procesach. Jednak nigdy nic nikomu nie udowodniono.
Senator Giulio Andreotti przebywa w szpitalu w stanie ciężkim. Czy wielokrotny premier Włoch zabierze ze sobą do grobu wszystkie niewygodne tajemnice włoskiej polityki? Siedmiokrotny szef rządu, ośmiokrotny minister obrony, pięciokrotny minister spraw zagranicznych, trzykrotny minister gospodarki, dwukrotny minister finansów, jednokrotny minister skarbu, spraw wewnętrznych, kultury i polityki wspólnotowej był wmieszany w wiele afer oraz skandali i miał proces, w którym był sądzony o przynależność do organizacji przestępczej (Cosa Nostra).


Choć Andreotti nie został skazany, nie jest to jednoznaczne z tym, że jest niewinny. W procesie pierwszej instancji, który zakończył się 23 października 1999 r., były premier został uniewinniony, gdyż według sędziego fakt udziału w stowarzyszeniu mafijnym nie zaistniał. W procesie apelacyjnym natomiast (który zakończył się 2 maja 2003 r.) udowodniono, że polityk był powiązany z mafią do 1980 r., ale przestępstwo uległo przedawnieniu i Andreotti nie dostał wyroku. Gdyby rozprawa zakończyła się rok wcześniej, były premier mógłby zakończyć swoją świetlaną karierę w więzieniu. Mógłby też zostać całkowicie uniewinniony. Tak natomiast, ciąży na nim cień przedawnionego przestępstwa przynależności mafijnej... Belzebub, Czarany papież, Wujek Juliusz, Boski - to przydomki jakimi obdarzono polityka.

Proces kasacyjny w 2004 roku potwierdził wyrok - przedawnienie za powiązania mafijne do 1980 r. i uniewinnienie od podejrzeń o kontakty po tej dacie. W uzasadnieniu wyroku można przeczytać, że oskarżony nie tylko podejmował działania faworyzujące mafię, jego relacje z przestępczością zorganizowaną miały charakter współpracy.

Mafijny pocałunek

Giulio Andreottiemu udowodniono spotkanie z bossem Cosa Nostry Andrea Manciaracina (człowiekiem Toto Riiny), mające miejsce w 1985 roku, gdy polityk pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych. Choć wytłumaczenie przyczyny tego spotkania nie zostało uznane za usprawiedliwiające, powodu i treści rozmowy nie ustalono - potwierdzało to jednak, że były premier miał kontakty z mafią także po 1980 roku.

Andreotti jako polityk Demokracji Chrześcijańskiej miał ścisłe kontakty z chadeckimi interlokutorami politycznymi Cosa Nostry - deputowany Salvo Lima; palermitańscy przedsiębiorcy należący do mafii i do partii DC, znani jako kuzyni Ignazio i Antonino Salvo; prezydent miasta Palermo Vito Ciancimino przynależący do Cosy Nostry. Salvo Lima i Ignazio Salvo zostali zamordowani w 1992 roku, za to że nie byli w stanie wpłynąć na zmianę wyroku w tzw. "maxiprocesie", w którym została skazana cała Kopuła sycylijskiej mafii. Belzebub znał osobiście także bossów Gaetano Badalementi i Sefano Bontade.

Wielu świadków koronnych zeznało, że Wujek Juliusz był bardzo bliski Cosa Nostrze, która mogła na niego liczyć w zamian za poparcie wyborcze. Leonardo Messina powiedział nawet, że Andreotti był "punciutu" - czyli "mężem honoru" zaprzysiężonym przez mafię. Boss Giovanni Brusca zeznał, że podczas wojny mafijnej dostali ostrzeżenie, iż ma być mniej zabitych, bo inaczej Wujek Juliusz będzie zmuszony wprowadzić stan wyjątkowy na Sycylii.

Były mafiozo Balduccio Di Maggio - który przyczynił się do aresztowania "ojca chrzestnego" Totto Riiny (w zamian za to ukarano go zabijając i rozpuszczając w kwasie jego dziecko) - opowiedział o tym, że Andreotti i Riina spotkali się w domu Ignazio Salvo w 1987 roku, i że Riina pocałował polityka siedmiokrotnie na znak najwyższego respektu. Ten symboliczny i rytualny pocałunek mafijny miał sugerować, że prawdziwym "capo di tutti capi" Cosa Nostry jest właśnie Belzebub.

Prokuratura podczas procesu byłego premiera skoncentrowała się zbytnio na tym zeznaniu, pomijając inne - w końcu jednak ani spotkania, ani pocałunku nie udowodniono.

Czytaj dalej:

 http://nasygnale.pl/kat,1025343,title,Tajemne-powiazania-politykow-z-mafia,wid,14469154,wiadomosc.html?ticaid=6e742

Nessun commento:

Posta un commento